*Naty*
Maxi cały czas mówił a ja nie potrafiłam przestać na niego patrzeć. Uwielbiałam gdy się uśmiechał, a jeszcze bardziej gdy ten uśmiech był kierowany do mnie. Jego cudowne oczy, widziałam w nich iskierki gdy mówił o tym co chce robić w przyszłości, jak kocha muzykę. Znam go niedługo, ale wiem że jest naprawdę cudownym przyjacielem, zazdroszczę jego dziewczynie....
- Naty, wszystko dobrze? Naty?
Nagle zauważyłam że chłopak macha mi ręką przed twarzą. Lekko się do niego uśmiechnęłam.
- Wszystko okej, troszkę się zamyśliłam - odpowiedziałam
- Zauważyłem - powiedział a na jego twarzy zaistniał uśmiech
Znów ten jego cudowny uśmiech... Naty! Ogar!
- Zaraz będzie dzwonek, a ja jeszcze chciałem zobaczyć co u Fran, pójdziesz ze mną? - spytał
- Oczywiście - odpowiedziałam i ruszyliśmy w stronę klasy gdzie znajdywała się Fran
Siedziała tam z Ludmiłą i Federico. Są bardzo mili, Fran znalazła dobre towarzystwo. Parę metrów dalej zauważyłam mojego brata gapiącego się na Włoszkę. Postanowiłam do niego podejść.
- Nie gap się tak bo to widać - powiedziałam i przytuliłam chłopaka
- Cześć, wystraszyłaś mnie. Ja się nie gapię - powiedział
- Mhm... Wcale. Skąd ją znasz?
- Raz na nią przez przypadek wpadłem...
- O jak słodko - rozczuliłam się - Wiesz jak ma na imię?
- No, Francesca
- To siostra Maxiego
- Tego Maxiego? Który ci się podoba?
- On mi się nie podoba
- Mhm, wcale - powiedział piskliwym głosem udając mnie a ja go szturchnęłam
Nagle podeszli do nas Fran i Maxi
- Fran to Diego, brat Naty - przedstawił go Maxi
- Znamy się - powiedziała zdezorientowana - To ty na mnie wpadłeś dzisiaj rano - powiedziała gapiąc się na mojego brata
No nieźle, mi podoba się Maxi a mojemu bratu jego siostra. Cofnij! Mi się nie podoba Maxi!
- Tak, poznałaś mnie - powiedział mój brat a ja rzuciłam mu wzrok typu ,,tylko na tyle cię stać''?
- Nie wiedziałem, że się znacie - powiedział Maxi a ja porozumiewawczo się do niego uśmiechnęłam
- Maxi, trochę mnie gardło boli. Pójdziesz ze mną do higienistki? - spytałam
- Nie możesz iść z Fran? - powiedział a ja rzuciłam mu mordercze spojrzenie
- Ahaaaa, dobrze Naty pójdę z tobą do higienistki - powiedział sylabizując każde słowo a ja przewróciłam oczami
- Naty czasem cię oczy nie bolą? - spytał mój braciszek a ja wystawiłam mu język
Wzięłam Maxiego pod rękę i zostawiliśmy ich samych. Trochę się zdziwił gdy poszłam w drugą stronę niż jest sala higienistki. Serio, jeszcze nie załapał o co mi chodziło....
- Naty, już cię nie boli?
- Maxi, ja chciałam żeby oni zostali sami - powiedziałam jak do debila
- Ahaaa, po co chcesz ich swatać?
- Podobno twoja siostra jest ostatnio samotna.
- Bo jej brakuje rodziców! Nie chcę żeby miała chłopaka, to moja mała Franusia!
- Jesteś gorszy niż mój tata, a uwierz jest bardzo wredny
- Bardzo śmieszne
- Wiem - powiedziałam z ironicznym uśmieszkiem
- Naty... - powiedział powoli się do mnie zbliżając
- Tak?
- Mówił ci ktoś już że masz śliczne oczy?
- Nie - powiedziałam patrząc na niego jak na księcia
Nasze twarze coraz bardziej się do siebie zbliżały, czułam na swojej skórze jego oddech. Nagle nasze usta złączyły się w delikatnym a zarazem głębokim pocałunku
Nawet nie zauważyliśmy gdy podeszli do nas mój tata, Fran i Diego....
_______________________________________________________________
Jest rozdział! Nie umiałam się za niego zabrać teraz będą częściej obiecuję :D
Tak samo obiecałam Naxi no i jest ^^
Mam nadzieję że fajny <3
Domi Nika
o boże !!!!!!!!!!!!! to cudne *-*
OdpowiedzUsuńtwoja nowa czytelniczka
jakie moje nnaxi cudne
i tak szybko zesfatane ;D
oh to bedzie reprymenta od tatusia Natuś
nie ładnie
moze jak maxi bedzie z nacią to da fran ii diego błogosławieństwo xddd
daj szybko nexcika ;D
Wrr... NataliaPonte...
OdpowiedzUsuńAle i tak byłam pierwsza na blogu ;p ;**
Hehe... Rozdział boski ;3
Naxi <3
Teraz jeszcze Diecesca i będzie git!
<3 <3 Czekam na next <3 <3
Nuśka x.x
PS. Zapraszam do mnie na os ;**