Translate

wtorek, 15 grudnia 2015

Rozdział 7 - ,,Czy mógłbyś zamknąć swój otwór gębowy?!''



Dedykacja dla: NataliaNaty292 ;*

*Francesca*
Odsunęliśmy się od siebie a przed nami stanęli zszokowani Maxi i Naty
- Czy my o czymś nie wiemy? - zaczął Maxi a dziewczyna go szturchnęła - No co?!
- Ja chyba też... - powiedziałam cicho
- Maxi! Idziemy! Już! - krzyknęła Naty i pociągnęła go w drugą stronę
- Co?! Czemu?! - powiedział oburzony
- Bo tak - mrugnęła do mnie porozumiewawczo
- Kobiety - westchnął i poszedł z brunetką 
Przez chwilę staliśmy wpatrzeni w oddalającą się parę. W końcu to ja postanowiłam się odezwać
- Czemu to zrobiłeś? - powiedziałam trochę oschło
- Przepraszam... - powiedział cicho
- Nie odpowiedziałeś mi na pytanie
- Bo mi się podobasz, okej? - powiedział prosto z mostu i czekał na moją reakcję
- Od razu się tak nie dało? - zaśmiałam się delikatnie wtuliłam się w chłopaka
- Czyli ty też...?
- Tak - uśmiechnęłam się - To... jesteśmy teraz parą?
- A chcesz zostać moją dziewczyną?
- Tak - powiedziałam i ponownie złączyłam nasze usta w pocałunku
- Chwila, chwila, chwila... - powiedział po oderwaniu się
- Co?
- Przecież ty mnie nie pamię...
- Pamiętam cię od 15 minut - uśmiechnęłam się
- Żartujesz...
- Nie - szeroko się uśmiechnęłam

*Naty*
- Maxi! W takie rzeczy się nie wtrąca! - już chyba od godziny prawię mojemu chłopakowi kazanie - To są ich sprawy! Co ty taki ciekawski?! Nie masz własnego życia?! Już ja ci nie wystarczam?! A może podoba ci się Fran?! I jesteś zazdrosny o Diego?! Co?! No powiedz coś!!!
- Co mówiłaś? - spojrzał na mnie a ja zgromiłam go wzrokiem - Przepraszam, już 10 minut temu się wyłączyłem
- Ohhh... Jesteś nieznośny!
- Ale za to cały twój - uśmiechnął się uwodzicielsko a ja poklepałam go po policzku
- Ta, cały mój - zaśmiałam się
- Naty! Maxi! - usłyszałam krzyk mojej przyjaciółki
- Fran?! - krzyknęłam i podbiegłam do niej - Co ty tu robisz?
- Yyy... Idę do hotelu?
- Ciekawe kto tam na nią czeka - prychnął Maxi a ja miałam ochotę go udusić
- Zamknij się - warknęłam - Co z Diego? - zwróciłam się do czarnowłosej
- Nooo... wiesz - opuściła głowę
- No mów
- Jesteśmy razem! - pisnęła a ja mocno ją przytuliłam
- Gratki! - również pisnęłam - Ej... tak wogóle skoro już wyszłaś, to kiedy lecimy do domu?
- Przez tydzień muszę chodzić na zmianę opatrunku - westchnęła- Ale jeśli chcecie możecie lecieć nawet dziś, mój chłopak powiedział że ze mną zostanie - zaśmiała się
- Oni chcą nas się pozbyć - powiedział przez śmiech brunet
- MAXI!!! - krzyknęłyśmy razem
- Wcale nie! - krzyknęła moja oburzona siostra i nagle zrzedła jej mina
- Co się stało?
- Bo... ty mieszkasz z ciotką, a ja jestem tak jakby bezdomna
- Diego cię przygarnie - śmiał się Maxi
- Czy mógłbyś zamknąć swój otwór gębowy?!
- Nie
- To zamknij! - krzyknęłam - Franuś, przecież ciocia cię przygarnie
- Ale nie ma wolnych pokojów
- U Diego są wolne pokoje - powiedział Maxi a ja w końcu wybuchłam
- Maxi jeszcze jedno głupie słowo i z nami koniec!!!! - ryknęłam i chłopak w końcu się zamknął
- Dam radę - westchnęła - Dobra, ja lecę do tego hotelu, pa - pocałowała mnie i Maxiego w policzek i pobiegła
Nagle dziewczyna się przewróciła
- Francesca!!! - krzyknęłam i pobiegłam w jej stronę

4 komentarze:

  1. Misia nie masz już co wymyślić?!
    Jak coś France się stanie to nie ręczę za siebie!
    Maxi ty idioto! Biedna Nata...
    Same zmartwienia. Oj mała...
    Dasz next dla mnie? Proszę.
    Kocham cię! Hehe.
    Zapraszam do mn na serie. Buźka ;**
    Nuśka x.x

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny !!!!!!!!!!
    tyle naxi
    połączyłas diecesce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!!!
    Naxi jeeej!!!!
    Super ze Diego i Fran są razem. Jak zna życie to nie powiesz mi co się stanie później..... I raczej nie dam rady cie do tego zmusić...
    Jak Fran się coś stanie to się zabije

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak mi przerwać ważnym momencie !
    Cudna historia , dużo emocji i akcji.
    Taka jaką uwielbiam.
    Czekam z niecierpliwością na dalsze części.
    Weny życzę

    OdpowiedzUsuń