Dedykacja dla: NataliiPonte
Zależy mi, ale nie walczę. Dlaczego?
Bo już dawno przegrałem tą walkę
Hope
Otworzyłam oczy. Każdy myśli, dzień jak co dzień. Ale nie ja. Dzisiaj odbywa się szkolny bal, kiedyś nic dla mnie nie znaczył, ale teraz jest dla mnie bardzo ważny. Te trzy miesiące bardzo mnie zmieniły. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo. Zmieniłam się cała, od wyglądu po charakter. Zakochałam się, ale bez wzajemności. Czuję, że dziś będzie wyjątkowo. Po prostu to wiem
Ściągnęłam z siebie kołdrę i usiadłam na łóżku. Założyłam kapcie na swoje zimne stopy i niechętnie wstałam. Podeszłam do komody skąd wyjęłam zestaw ubrań na dziś. Następnie poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic żeby się rozbudzić. Gdy skończyłam wyszłam na zimne kafelki i wytarłam ciało niebieskim ręcznikiem. Ubrałam się i związałam włosy w kucyka. Póki co się nie maluję, ani nie robię nic specjalnego. Za pół godziny przychodzi do mnie Emma i wtedy razem się przygotujemy. Jest już 13:30, będziemy miały 2 godziny bo o 16:00 przychodzą po nas Jorge z Alanem. Właśnie, co do Alana. To świetny chłopak, jest bardzo miły, zabawny ale... Nie czuję do niego tego co do Simona. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki. Gdy zjadłam usłyszałam dzwonek do drzwi. Super... Pewnie obudziłam Stellę - moją przyszłą ,,mamę'' i będzie chciała z nami siedzieć. Jak ja nienawidzę tego babska!
Szybko pobiegłam do drzwi, otworzyłam je, oczywiście stała tam Emma. Bez zbędnego cześć wzięłam ją pod rękę i pobiegłyśmy do pokoju. Drzwi zamknęłam na klucz, głęboko westchnęłam
- Co się tak spieszysz? - Emma zaczęła się śmiać
- Żeby Stella nie zalała nas zbędnymi pytaniami
- Stella? - zdziwiła się
- Ohh moja przyszła macocha - mruknęłam - Nie ważne, zajmijmy się przygotowaniami na bal
- No jasne! - zaśmiała się - Najpierw cię pomaluję, później uczeszę, później...
- Emma!
- Co?
- Nie idę w rozpuszczonych włosach - spuściłam głowę
- No chyba nie! To musi być cudowny wieczór, pokażesz im jaka jesteś piękna
- Im?
- No... tym co się z ciebie śmieją - powiedziała cicho - Proszę
- Ehh no dobra
- Jest! - pisnęła
Tak jak powiedziała Emma najpierw zabrałyśmy się za mnie. Usiadłam na krześle, a dziewczyna zaczęła mnie malować. Zrobiła mi mocny, ciemny makijaż oczu, do tego na usta nałożyłam czerwoną pomadkę. Następnie zakręciłyśmy moje długie włosy, a na końcu ubrałam moją sukienkę i szpilki również w granatowym kolorze - pasujące do sukni
Następnie zajęłyśmy się wyglądem Emmy. Na włosach zrobiłyśmy jej lekkie fale, do tego założyła śliczną, białą opaskę. Następnie zajęłyśmy się jej makijażem. Lekki różowy makijaż oczu, a na usta nałożyła mocną, różową szminkę. Do tego śliczna biała sukienka i szpilki w kolorze pudrowym.
- Stella? - zdziwiła się
- Ohh moja przyszła macocha - mruknęłam - Nie ważne, zajmijmy się przygotowaniami na bal
- No jasne! - zaśmiała się - Najpierw cię pomaluję, później uczeszę, później...
- Emma!
- Co?
- Nie idę w rozpuszczonych włosach - spuściłam głowę
- No chyba nie! To musi być cudowny wieczór, pokażesz im jaka jesteś piękna
- Im?
- No... tym co się z ciebie śmieją - powiedziała cicho - Proszę
- Ehh no dobra
- Jest! - pisnęła
Tak jak powiedziała Emma najpierw zabrałyśmy się za mnie. Usiadłam na krześle, a dziewczyna zaczęła mnie malować. Zrobiła mi mocny, ciemny makijaż oczu, do tego na usta nałożyłam czerwoną pomadkę. Następnie zakręciłyśmy moje długie włosy, a na końcu ubrałam moją sukienkę i szpilki również w granatowym kolorze - pasujące do sukni
Następnie zajęłyśmy się wyglądem Emmy. Na włosach zrobiłyśmy jej lekkie fale, do tego założyła śliczną, białą opaskę. Następnie zajęłyśmy się jej makijażem. Lekki różowy makijaż oczu, a na usta nałożyła mocną, różową szminkę. Do tego śliczna biała sukienka i szpilki w kolorze pudrowym.
- Zaraz przyjdą chłopcy - zaśmiała się Emma
- Racja... Jorge i Alan - uśmiechnęłam się - Wiesz z kim idzie Simon? Może pogodził się z Alice?
- Nie, podobno widział ją wczoraj jak całowała się z Justinem. Z tego co wiem miał zamiar zaprosić Claudie, ale nie wiem co z tego wyszło
- Mam nadzieję, że nie pójdzie sam. To przeze mnie nie idzie z Alice - westchnęłam
- To nie twoja wina. Zresztą moim zdaniem dobrze, że nie idą razem. W końcu z Alice okazała się być wredna małpa latająca od kwiatka do kwiatka
- Małpa latająca od kwiatka do kwiatka? - zdziwiłam się i obie wybuchnęłyśmy śmiechem
- Tak. Bo to potwór! - zawyła jak duch a ja miałam ochotę zacząć taczać się po ziemi i śmiać ale mój wygląd mi na to nie pozwalał - Możliwe że Simon przyjdzie razem z chłopakami
- Super - mruknęłam
- Nie okłamujmy się Hope, wiem co do niego czujesz
- Rozmawiałyśmy o tym Emma - przerwał mi dzwonek do drzwi
- Już są! - pisnęła
Poważne zeszłyśmy na dół i otworzyłyśmy drzwi. Za nimi stali Jorge i Alan. Po Simonie nie było śladu
- Cześć dziewczyny, wyglądacie... Wow - zdziwił się Jorge a my cicho się zaśmiałyśmy
Wyminęłam przytulającą się parę i podeszłam do Alana
- Wyglądasz cudownie Hope, ślicznie ci w sukience i rozpuszczonych włosach. Nigdy nie powiedziałbym, że możesz być jeszcze piękniejsza niż jesteś - powiedział a ja się zarumieniłam
- To będzie cudowny wieczór - uśmiechnęłam się nieśmiało i przytuliłam chłopaka
- Gołąbki, wieczór dopiero się zaczyna a wy już się rozkręciliście! - ryknął Jorge - Idziemy na balangę!
Weszliśmy do czerwonego auta. Jorge usiadł za kierownicą, z przodu usiadła również Emma. Ja z Alanem usiedliśmy z tyłu co chwilę na siebie zerkając.
- To... opowiesz mi coś o sobie? - spytał Alan
- Uuu pierwsze próby podrywu - zarechotał Jorge
- Przestań! - pisnęła Emma
Westchnęłam i oparłam głową o szybę. Przez całą drogę nikt się nie odzywał. W końcu dotarliśmy na miejsce. nauczyciele się postarali, bo bal odbywał się w najlepszej restauracji w naszym mieście
- Madame - usłyszałam a drzwi od samochodu się otworzyły. Przede mną stanął uśmiechnięty Alan i wyciągnął w moją stronę rękę. Delikatnie ją złapałam i wyszłam z samochodu. Razem z nim, Jorge i Emmą weszliśmy do sali. Pierwsze co dostrzegłam to Simona stojącego z jakąś dziewczyną śmiejących się od ucha do ucha
- Psst, Emma - szturchnęłam przyjaciółkę
- Co? - zdziwiła się
- Kto to? - wskazałam na blondynkę
- To jest Claudia, widzę że dogaduje się z Simonem - uśmiechnęła się
- Ta - westchnęłam
- Co jest? Myślałam że ci przejdzie, w końcu Alan wydaje się być taki miły. Na dodatek mu się podobasz
- Co?! Podobam mu się?
______________________________________________________________________________
Gratuluję, widziałam że dość szybko były 4 komentarze
Przepraszam, że nie było tyle rozdziału
Obiecuję poprawę xdd
Postaram się napisać rozdziały na przyszłość
Więc jak dacie radę wbić 3 kom
do 20:00 to dziś będzie next, jak nie
to jak wbicie co nie xdd
Aha jeśli ciekawi was czemu do 20:00, to
powodem jest moje pójście na telewizor
A potem już na laptopa nie wchodzę xdd
Więc 3 kom - next
Aaa jeszcze pytanka
1. Alan będzie chciał chodzić z Hope?
2. Jeśli tak, czy dziewczyna się zgodzi?
3. Simonowi podoba się Claudia czy Hope?
JESZCZE JEDNA MEGA WAŻNA RZECZ!
Od jutra link bloga się zmieni na historiahopeiemmy.blogspot.com
Jak zapomnicie to po prostu wejdźcie na moje konto tam znajdziecie xdd
JESZCZE JEDNA MEGA WAŻNA RZECZ!
Od jutra link bloga się zmieni na historiahopeiemmy.blogspot.com
Jak zapomnicie to po prostu wejdźcie na moje konto tam znajdziecie xdd
DomiNika :**
Wrócę!!!
OdpowiedzUsuńBoże! Kobieto!
UsuńCo ty robisz z moim mózgiem?!
Te suknie są prze śliczne <33
Oooo! Hope podoba się Alanowi ;**
Ale ja chce Simpe! <33
1. Pewnie tak.
2. Nie wiem...
3. Hope!
Czekam na kolejny ;33
Aaaaa! Kocham cię <33
Moja Alice taka małpa ^^
Kto gra Claudie i Alana?
Daj ich zdu w następnym. Pliss ;**
Nuśka x.x
Dobra jeszcze tylko jeden kom i będzie rozdział *-*
OdpowiedzUsuńLusia komentuj szybciej!. ( kocham cie ;* )
To na początek pytanka
1. Chyba tak
2. Nie :/
3. Hope!.
Rozdział cudny jak każdy zresztą ;*
Kurde ile dziewczyny leci na Simona :D
Ma chłopak branie xd
Ale mu zależy ttlko na Hope ♡ ( przynajmniej mam taką nadzieję :D )
Uwielbiam zazdrosną Hope ^^
Czekam na next Aniołku i zapraszam do mnie ( pojawiła się pierwsza część Os'a ^^ )