Translate

poniedziałek, 22 lutego 2016

Rozdział 5 + ważna notka pod rozdziałem


Emma
- Obiecaj... - warknęłam
- Spokojnie, obiecuję - zaśmiał się
- Simon, mówię poważnie
- Nie martw się, nie zranię jej - powiedział i mocno mnie przytulił
- Lecę poszukać Hope, pewnie jest w lekkim szoku - zaśmiałam się
- Pójdę z tobą...
- Lepiej idź do domu, niech trochę ochłonie - mrugnęłam do niego
Wyszliśmy z domu, pożegnaliśmy się i poszliśmy w dwie przeciwne strony. Z daleka na ławce zauważyłam siedzącą brunetkę. Mimo wysokich koturnów pobiegłam najszybciej jak mogłam i usiadłam obok niej
- Cześć - uśmiechnęłam się
- Hej - mruknęła spuszczając głowę w dół
- Jesteś zła? - powiedziałam smutno - Nie wiedziałam że ci się podoba...
- Nie podoba! - krzyknęła - Nienawidzę go, wiedziałaś o tym
- Posłuchaj...
- Nie! On jest jak reszta! - krzyczała - Jedyne co chce to pośmiać się z bólu innej osoby! - mówiła takim głosem, że myślałam iż zaraz się rozpłacze
- Tak cię zranił?
- Chciał - po jej policzku spłynęła łza? Hope płacze?!
- Przykro mi... - mocno ją przytuliłam - Nie płacz
- Ja nie płaczę... - warknęła - Oczy mnie szczypią
- Dobra, powiedzmy... Może się do niego mylisz? Jest tutaj nowy, wpadł w złe towarzystwo. Musiałabyś bliżej go poznać... Ja poznałam i jest... spoko
- No w końcu z nim jesteś... nie?
- No tak - poprawiłam się szybko - Ale próbuję patrzeć z twojej perspektywy
- Aha...?
- No - zaśmiałam się - Nie złość się na mnie
- Nie jestem zła, troszkę zawiedziona - uśmiechnęła się
- Wiesz co? Ty naprawdę jesteś super przyjaciółką
- Dzięki - zaśmiała się - Ty też - powiedziała i mocno mnie przytuliła

Simon
Lekko znudzony podszedłem do przytulających się dziewczyn
- Pogodziłyście się? - mruknąłem
- Simon?! Co ty tu robisz?! - krzyknęła Emma 
- Ekhem...
- To znaczy... skarbie - uśmiechnęła się
- Coś sztuczne to było - zdziwiła się Hope
- No wiesz, nie jestem przyzwyczajona do tego że jesteśmy razem - zaśmiała się blondynka
- Simon ile razy mam ci mówić że masz się do mnie nie zbliżać! - krzyknęła Hope
- Dalej jesteś zła? - spytałem zirytowany - Niech ci już przejdzie...
- Chciałeś mnie pocałować, a potem wyśmiać przy całej szkole!
- Co?! - krzyknęła Emma, ups... zapomniałem jej powiedzieć
- Skarbie, to nie tak... - o przynajmniej mam powód żeby udać zerwanie
Tak... Dalej mam pomysł jak zniszczyć Hope. Postanowiłem być w udawanym związku z Emmą, żeby dziewczyna była zazdrosna. Tuż przed balem ona pójdzie z kimś innym, a Hope żeby zdać będzie zmuszona iść ze mną. Oczywiście tam z nią poflirtuję, zostaniemy parą. A w szkole z nią zerwę
- Jak to nie tak?! - krzyczała... czyli zrozumiała o co mi chodzi
- Misiu...
- Jakie misiu?! Jak mogłeś być tak podły - zaczęła płakać, wow... wczuła się
- Tak mi przykro
- Nie odzywaj się do mnie! - krzyczała
- Proszę, wybacz mi...
- Nienawidzę cię!
- Emmuś
- Zostaw mnie!!!
Posłusznie ze spuszczoną głową odszedłem, po chwili dostałem sms'a

15:16
Od: Emma
Do: Ja
Podobało się przedstawienie? Hope się wczuła, cały czas mnie przytula. Trochę mi jej szkoda, nie chcę jej okłamywać

15:18
Od: Ja
Do: Emma
Spokojnie, za niedługo to się skończy

Emma jest spoko, ale żeby doszczętnie zniszczyć Hope powiem jej o tym że knułem spisek z nią i tak naprawdę nie byliśmy razem. Pokłócę, ale jakoś nie jest mi specjalnie przykro. Dalszą drogę do domu szedłem z uśmiechem na twarzy, wszystko idzie po moim planie... 

__________________________________________________________________________
No to tak... Zaczynam  żałować że wróciłam
Dlaczego? Bo nie ma sensu pisanie dla jednej osoby
Moim zdaniem szkoda mojego czasu i wzroku
Tak, od dziś mam okulary bo cały czas siedze na bloggerze i piszę te rozdziały
Jest to bez sensu, skoro robię to po nic
Jak ilość wyświetleń i komentarzy nie podrośnie, będę zmuszona odejść ponownie
4 komentarze - next
DomiNika

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Już jestem skarbie ;**
      Rozumiem co czujesz.
      Nie będę cię namawiać do zostania...
      Wiem, jak to jest tracić wzrok.
      Uwież moja wada wzroku pogorszyła się ponad trzykrotnie..
      Nie przejmuj się ;**
      Pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć <33
      Jeju z tego Simona to jednak dupek.
      A już myślałam, że się zmienił.
      Męska dziwka i tyle.
      Wybacz ;**
      Kocham cię <33
      Nuśka x.x

      Usuń
  2. Bardzo Cię przepraszam ze nie skomentowałam ostatniego posta ale nie miałam czasu ;-; wybacz proszę
    Jak ty odejdzie to ja też. Błagam nie rób nam tego ;-; tak bardzo pokochałam to historię ♡ ja też czasem uważam ze moje dalsze pisanie nie ma sensu ale staram się tym aż tak bardzo nie przejmować bo wiem ze są ludzie którym było by źle gdybym odeszła ( chyba są xd )
    A co do rozdziału to jest wspaniały jak każdy
    Yhh ta historia jest taka wciągająca *-*
    Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału *-*
    Simon ty frajerze no ;-; nie ran Hope ;-;
    Chce juz next *-*
    Teraz! .
    ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń