Translate

sobota, 9 stycznia 2016

Rozdział 20 - Won z mojego domu!


*Naty*
Fran wyszła 5 minut temu, była u mnie godzinę a Maxiego dalej nie ma! Co jeżeli go coś przejechało...? Albo porwali go kosmici!? Opanuj się Nathalia.... To nie możliwe.... A jeśli?!
- Jestem! - usłyszałam głos mojego chłopaka
- Maxi! - krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję - Ty żyjesz!
- Byłem tylko w spożywczaku, aż tak się stęskniłaś? - zaśmiał się
- Nie było cię godzinę!
- Troszkę mi zeszło na wybraniu alkoholu na naszą parapetówę - powiedział wyciągając zakupy
- Jak to alkoholu?! Maximiliano Ponte czy ty kupiłeś alkohol?!
- Tak Nathalio Vidal kupiłem alkohol od jutra to też moje mieszkanie i mogę decydować co będziemy w nim robić! - krzyknął a ja stanęłam jak wryta
- Jak powiedziałeś, mieszkasz tu od jutra. Won z  mojego domu! - krzyknęłam i zaczęłam płakać
- Natuś... - przytulił mnie - Nie chciałem, jeśli aż tak nie chcesz tej parapetówy to jej nie zrobimy - westchnął
- Naprawdę? - wyłkałam
- Tak myszko - powiedział i wytarł moje łzy - Chodź, może porobimy coś razem?
- Z chęcią - uśmiechnęłam się i pocałowałam bruneta

*Francesca*
Weszłam do domu i tego co zobaczyłam całkowicie się nie spodziewałam! Mój chłopak serio nie żartował z tą kolacją?! Akurat jestem głodna...O nie Fran błagam nie myśl o tym
- Cześć - zobaczyłam bruneta i mocno się w niego wtuliłam
- Ty to przygotowałeś? - spytałam z uśmiechem
- Tak jak ci obiecałem - odwzajemnił uśmiech
- Ja myślałam że ty żartujesz - zaśmiałam się
- Nie w tym przypadku
Gdy zjedliśmy kolację nikt się nie odzywał
- Fran...? - spytał
- Tak?
- Wszystko gra? Wydajesz się być dziwna...
- Bo... Bo musimy porozmawiać - powiedziałam poważnie
- Co jest? - przestraszył się - Nie chcesz ze mną zerwać?
- Diego!
- Sorry, po prostu jesteś taka poważna
- Nie wiem co powiedzieć
- Prawdę? Zrobiłaś coś?
- My zrobiliśmy... Diego, jestem w ciąży. Zostaniesz tatą
__________________________________________________________________________
Krótki przepraszam! Jejku, ostatnio 9 komentarzy 0_0 Szok!
Następny będzie długi obiecuję <333
No skoro ostatnio daliście radę...
To 5 komentarzy - next
Dziękuję jeszcze raz za te wszystkie komentarze <3
DomiNika



6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Hahaha. Mówiłam?!
      Wspaniałe kochanie!
      Moje naxi jakie mraśne...
      Maxiu.. Dopiero od jutra!
      Hehehe. Diecesca..
      Jestem ciekawa jak diego zareaguję...
      Boję się... Kurczę...
      Mała nie rób nic głupiego!
      Życzę weny kochana!
      Nuśka x.x

      Usuń
  2. Jestem ;D
    rozdział cudny
    kocham kłótnio-godzenie naxi
    natka ma racje !
    ten kntpek mikrus za duzo se pozwala
    ciekawe jak zareaguje Dieguuś ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Łooo
    Frania w ciąży nie spodziewałam się *-*
    Naty spokojnie, alkohol nie jest aż taki zl y XD
    Ale Maxi za dużo sobie pozwala -.-
    Jestem pewna że Diegus się ucieszy że zostanie tatą ♥
    Wstawiaj 21 ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny
    Ciekawe jak Diego zareaguju na wieść o tym że zostanie ojcem dziecka fran
    Naxi nie potrafi być na siebie długo źli
    I ten cytat naty jak powiedziałeś,mieszkasz tu od jutra. Won z mojego domu

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeeeeeeeeerrerrerr!
    Nie zwracaj na mnie uwagi po prostu jestem chora.
    Rozdział suuuuper
    Ciekawe jak Diego zareaguje na to że będzie tatą. Stefanek i Pusia mi się przypomnieli. Haha :-D
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń