Translate

środa, 13 stycznia 2016

Rozdział 22 - Wynoś się do Claire!


*Francesca*
Usłyszałyśmy że ktoś głośno wali w drzwi. Zbytnio nas to nie obchodziło i nawet nie miałyśmy zamiaru ich otworzyć. Usłyszałyśmy skrzypnięcie i do pomieszczenia ktoś wszedł. Obie się odwróciłyśmy i zaczęłyśmy wrzeszczeć
- Wyjdźcie stąd debile niedowalone bo obaj wylecicie przez okno! - wydarłyśmy się
- Fran daj wyjaśnić... - zaczął Diego ale mu przerwałam
- Co chcesz mi wyjaśnić?!  Że masz mnie w dupie czy że mam usunąć to dziecko?! - krzyknęłam
Zapadła cisza, chyba go zbeształam
- I co?! Nawet się nie odezwiesz!!!
- To nie tak... - ponownie mu przerwałam
- A jak?!
- Fran po prostu mnie zatkało, byłem w szoku rozumiesz?! Ciesze się z tego dziecka i nie mam zamiaru cię zostawiać bo cię kocham! - tym razem to on zaczął krzyczeć
Nic nie powiedziałam tylko zaczęłam płakać. Chłopak nieśmiało się do mnie zbliżył i mnie przytulił
- Przepraszam - wyłkałam - Ja... ja nie wiedziałam że ty się cieszysz
- Nawet nie wiesz jak bardzo - uśmiechnął się co odwzajemniłam
- Ale... skąd weźmiemy pieniądze? Dziecko to duża odpowiedzialność
- Myślisz że jak kupiłem dom? Od miesiąca codziennie w wolnym czasie sobie dorabiałem, tydzień temu przyjąłem pracę na stałe w firmie mojego kuzyna, który mieszka niedaleko
- Mówisz serio? - zdziwiłam się
- Zrobiłem to dla ciebie
- Jesteś cudowny - namiętnie go pocałowałam - A teraz ty! - wskazałam na Maxiego - Ty durny półgłówku co zrobiłeś mojej siostrze patałachu ty!!!
- Fran, zostawmy ich samych - szepnął mi do ucha Diego
Niechętnie pokiwałam głową i wyszliśmy z domu mojej siostry

*Naty*
Czemu oni wyszli?! Teraz muszę tu stać z tym debilem i słuchać jego wyjaśnień. ,,Jednak wolę ciebie, bla bla bla''. A dwa dni później znowu leci do tej blond gówniary, co on w niej widzi? Wygląda jak niedowalony plastik, ma tyle tapety na gębie że to aż boli, wygląda jak patyk i co? I ona jest lepsza? 
- Naty, przepraszam... - powiedział z poważną miną
- Ty mnie przepraszasz? No co ty jeszcze ci korona z głowy spadnie! - krzyknęłam - Już ci się Claire gówniana znudziła? To co?! Znowu chcesz mnie męczyć, a potem do tej blondyny zarywasz?! Ty jesteś jakiś powalony chyba!
- Tak, jestem powalony. Daj mi coś powiedzieć i nie przerywaj. Wiem, że byłaś zazdrosna. Wyglądałaś tak słodko że chciałem się z tobą troszkę pokłócić. Już od dawna nic nie czuję do Claire
- Ty chyba sobie kpisz! Chciałeś żebym była zazdrosna?!
- No tak to nie brzmi tak fajnie
- A co w tym jest fajnego?! Gdyby nie Fran już leżałabym tu martwa z żyletką w ręku! 
- Błagam nie mów tak - powiedział smutnym głosem
- Czy ty siebie człowieku słyszysz? - przestałam krzyczeć, po moich policzkach zaczęły płynąć łzy - Ty mnie ranisz. Robisz to specjalnie!
- Tusia błagam... - klęknął przede mną - Ja naprawdę nie chciałem
- Wynoś się do Claire! - łkałam - Już!
Liczyłam na to że się wyniesie. Brunet wstał, podszedł do mnie i czule mnie pocałował
- Myślisz że to pomoże? - spytałam gdy się od siebie oderwaliśmy
- Nie wiem...
- Nie, to nie pomoże Maxi... To tak nie działa
- Nie zbliżę się do Claire
- Co?
- Jeśli mi wybaczysz. Usunę jej kontakt z telefonu, przestanę się do niej odzywać, nie zbliżę się do niej
- Kłamiesz...
- Uwierz mi... Proszę...
- Maxi ja...

________________________________________________________________________
Dobra... No to tak
Wiem, że nie było 6 komentarzy (smuteczeg)
Ale dodaje ten rozdział ;p
Tym razem daję tylko
4 komentarze - next
Mam nadzieję że wbijecie szybciej niż ostatnio (2 dni)
To chyba tyle :D
DomiNika


4 komentarze:

  1. Boże i cos ty zrobila xdd
    Jak to mu nie wybaczy ???
    Wiedzialam że nam to zrobisz
    Sama nie umialabym tak
    Ale widać ze ją kocha tylko jest debilem .. Jak to Maxi xddf
    Chociaż Diecesca jest razem ... :**
    Przebileje naxi bo ona
    Za szybko mu wtedy wybaczyła

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny
    Maxi zrobi wszystko żeby być z naty i widać że chce być z naty i chce jej udowodnić że jest najważniejsza osoba i tylko z nią chce być maxi
    Czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń