Translate

niedziela, 31 stycznia 2016

Rozdział 5



Naty
Z jednej strony cieszę się, że jestem przyjaciółką Maxiego, z drugiej czuję że to dla mnie za mało, a jeszcze z trzeciej że to niedorzeczne i mam się od niego odwalić! Szczerze mam tego wszystkiego dość... Moje serce mówi coś innego niż chcę, kocham Maxiego, ale... No właśnie, ALE. Wszędzie wpycha się to zasrane ALE. Jakbym mogła to bym je do kosmosu wykopała!
- Nat, wszystko gra? - przede mną stanął Maxi
Jak jak uwielbiam kiedy tak do mnie mówi...
- Tak - uśmiechnęłam się - A co?
- Nic nic, tam stoją Fran z Diego. Podejdziemy?
- Nawet mi nie gadaj, ostatnio coraz mniej trawię mojego kochanego kuzynka
- Czemu?
- Cały czas nawija mi o Fran - westchnęłam
- Taka jest miłość - zaśmiał się
Nie prawda... Miłość jest najgorsza na świecie, boli, jedyne czego chce to wtrącić cię w jeszcze większe gówno o nazwie samobójstwo. Tak miałam przez Leona, gdyby nie Diego nie wiem co by ze mną było
- Tak, taka jest miłość...
Podeszłam bliżej pary i usłyszałam bardzo interesujący kawałek rozmowy!
- Po prostu Naty podoba się Maxi, a Maxi podoba się Naty. Oni muszą być razem! - krzyknęła Fran
Zabiję ją!!! I... skąd ona wie że kocham Maxiego? Nie mogła czytać mojego pamiętnika! To moja przyjaciółka! Naty myśl... Jak z tego wybrnąć!
Spojrzałam na Maxiego, był widocznie również zszokowany
- Naty, ty mnie kochasz? - spytał
- Nie! - krzyknęłam - Gada bzdury, serio wierzysz tej głupiej plastikowej lalce bez uczuć? - powiedziałam i ugryzłam się w język
Francesca posmutniała. Chwila... Ona płacze! Francesca Ponte płacze! Do czego ja doprowadziłam...


- Mogłaś powiedzieć że aż tak mnie nienawidzisz. Próbowałam się zmienić, ale widzę na marne.. - wyłkała i wybiegła ze szkoły
- Zraniłam ją... - spuściłam głowę - Jestem cholerną fałszywą przyjaciółką
- To nie twoja wina, ona była dla ciebie nie miła - powiedział Maxi
- Znowu zaczynasz?! - krzyknęłam wściekła - Ona próbowała się zmienić! Jesteś ślepy? Zrobiła to dla mnie a ja jestem idiotką!
- Pójdę jej poszukać - powiedział Diego i pobiegł za moją przyjaciółką
- Przejdzie jej... - powiedział cicho Maxi a ja prychnęłam
- Nie wybaczy mi, idę do domu - warknęłam
- Ale lekcje...
- Zwieje, w końcu to nie pierwszy raz - powiedziałam i jakby nigdy nic ruszyłam w stronę domu

Federico
Od pewnego czasu strasznie podoba mi się Naty. Martwi mnie to, że spędza tyle czasu z Maxim. Niestety boję się wyznać jej uczucia. Na dodatek strasznie zaprzyjaźniłem się z Ludmiłą, a ona chyba poczuła do mnie coś więcej. Na lekcjach siada obok swojej przyjaciółki Camilli i patrzy na mnie swoimi maślanymi oczkami. Nie chcę jej zranić, a jeśli byłbym z Naty ona by mnie znienawidziła. I jeszcze coraz bardziej czuję, że Naty specjalnie mnie z nią poznała, żebym się w niej nie zakochał. Bo ona tego nigdy nie odwzajemni...
- Feduś co jest? - spytała Ludmiła
- Nic - wymusiłem uśmiech ale ona to zauważyła
- Powiedz mi prawdę, chodzi o Naty co nie?
- No coś ty, ona... jest moją koleżanką
- Mhm na pewno - posmutniała
- Ludmi nie smuć się, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi na świecie, tak? Nikt mi ciebie nie zastąpi
- Dziękuję - powiedziała i mocno mnie przytuliła 


Francesca
Naty ma rację... Jestem gównianą tapeciarą wyżywającą się na wszystkich. Dla takich jak ja nie ma przyjaciół, czy chłopaka. Wszyscy mnie nienawidzą i nie dziwię się nikomu. No bo kto by lubił taką osobę. Siedzę teraz sama na ławce wokół tony chusteczek, cały makijaż mi się zmył i wyglądam jak ostatnie gówno
- Francesca... - obok siebie zauważyłam Diego - Co jest?
- Nie możemy być razem - powiedziałam prosto z mostu
- Co...?

_______________________________________________________________
Ojej... Jakby zacząć
Po pierwsze dedykacja dla Nuśki i Lusi <3 Jejku dzięki wam wróciła moja wena iiip!
Bardzo wam dziękuję za wsparcie jesteście najlepsze ;**
Postaram się dawać codziennie rozdziały :) Czasem mogą być dwa razy dziennie więc zaglądajcie :)
Widzę że ilość komentarzy i wyświetleń wzrosła <3
Bardzo dziękuję wam wszystkim <333
Buziaczki dla was :***
A no tak! Przypominam o zakładkach :) Bohaterowie ulegli zmianie i zapraszam do zadawania pytań!
4 komentarze - next
 DomiNika


7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Wróciłam w płaczu
      brak słów..
      po pierwsze dzieki za dedyk i twoje wsparcie
      po drugie naxi ..
      oh nie połączych ich szybko ?
      czemu maxi nie reagował ze naty goo kocha ?
      Fran taka bezpośrednia mrrrr
      podoba mi sie xddd
      czekam na next i byś wene miała

      Usuń
  2. Super mam nadzieję ze wszystko die dibrze skonczy i ze Naty z fran sie pogodza o beda prawdziwiymi bff czekam na next

    LOVCIAM NAXI

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny
    Chce żeby moje naxi było razem
    I pogodz naty z fran
    Czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć kochanie.
    To takie uroczę...
    Dziękuję za dedykacje!
    Też cię kochamy!
    A ja jak zawsze ostatnia...
    Ja chce Fedety! Plooose...
    Nie rozwalaj mi Diecesci.
    Biedna Franka. Naty trochę przesadziła...
    A Maxiu? Broni ją ten kurdupel.
    Zapraszam do mn na kolejny next ;))
    Dodałam dzisiaj.
    Nuśka x.x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, ale naprawiłam swój błąd u mn.
      Dziękuję ci za to, że mi to pokazałaś.
      Nuśka x.x

      Usuń
  5. Cuuuudowny rozdział!
    Naty, ty mnie kochasz?
    To było takie piękne
    Szkoda ,że Naty wyparła się uczuć
    Fran smutna
    Aż mi jej szkoda
    _____________________.
    PS:Jutro wybieramy .
    film na mate .
    Nie ma testu z bioli .
    w czwartek .
    Jeeej ! .
    _____________________.

    OdpowiedzUsuń