*Maxi*
W tym samym momencie dostałem sms'a. Nie miałem zamiaru go oglądać, muszę znać odpowiedź Naty. Nie chcę jej stracić, popełniłem błąd. To moja księżniczka, gdybym zobaczył ją z innym chyba bym się zabił. Nie pozwolę żeby ktokolwiek ją skrzywdził, po prostu ją kocham
- Maxi, zobacz sms - spuściła wzrok
- Nie, najpierw powiedz co postanowiłaś
- Maxi ja nie wiem! - krzyknęła - Nie powiem ci teraz, zobacz sms
- Jak go zobaczę to mi wybaczysz?
- Przemyślę to
Posłusznie wyjąłem telefon z kieszeni
Od: Francesca
Hej, rozmawiałeś może z Diego? :/
Do: Francesca
Nie, coś się stało?
Od: Francesca
Przyjedź z Naty do szpitala, wszystko wam wyjaśnię
Do: Francesca
Jak to do szpitala?! Żyjesz?!
Do: Francesca
Po prostu przyjedź...
Szybko schowałem telefon i pociągnąłem Naty za rękę
- Gdzie ty mnie ciągniesz?! - krzyknęła
- Fran jest w szpitalu, kazała mi z tobą przyjść
- Co jej się stało?! Czemu mi nie powiedziałeś od razu! - wydarła się i pobiegła w stronę szpitala
Oczywiście szybko ją dogoniłem i biegliśmy przed siebie. Po 5 minutach cali zmachani dotarliśmy na miejsce
- Oby nic jej nie było... - wyszeptała i weszliśmy do budynku
Przy recepcji siedziała jakaś brunetka, szybko do niej podeszliśmy
- Witam, pomóc w czymś? - spytała
- Jest tu może Francesca Vidal?
- Jest, a kim państwo dla niej są?
- To jej siostra, a ja... - zaciąłem się
- To mój narzeczony - wypaliła szybko Naty
- Sala 26, piętro 2
Podziękowaliśmy i ruszyliśmy do windy, Gdy byliśmy przed salą Naty złapała mnie za rękę i weszliśmy do środka
*Francesca*
Usłyszałam pukanie do drzwi. Do sali weszli Naty z Maxim, przywitałam ich ciepłym uśmiechem
- Francesca! - krzyknęła Naty i mocno mnie przytuliła - Kochana co ci się stało? - spytała przejęta i usiadła obok mnie
Szybko przetarłam mokre od łez oczy i spojrzałam na siostrę
- Claire przejechał samochód, podeszłam do niej żeby jej pomóc. Poczułam rękę na swoim ramieniu, wstałam i straciłam przytomność - powiedziałam powstrzymując łzy
- Kto to zrobił? - oburzył się Maxi
- Marco. Chciał przejechać mnie ale mu się nie udało. Gdy mi przywalił przewróciłam się, ja poroniłam - zaczęłam płakać i mocno przytuliłam siostrę
Do sali weszła pielęgniarka
- Witam, czy mogliby państwo wyjść? - zwróciła się do moich przyjaciół
- Yyy... tak - powiedział szybko chłopak i pociągnął Naty w stronę drzwi
Gdy wyszli kobieta szeroko się uśmiechnęła
- Jestem Trice, tutejsza pielęgniarka - podała mi dłoń a ja ją uścisnęłam
- Francesca Vidal, tutejsza poszkodowana - zaśmiałyśmy się
- Słyszałam o tym co ci się stało, podobno poroniłaś - powiedziała cicho a ja przytaknęłam - Wiesz, moja najlepsza przyjaciółka robi tutaj usg. Może chciałabyś się upewnić że poroniłaś? W końcu byłaś wtedy nie przytomna
- Ale lekarz powiedział...
- Lekarz mógł się pomylić - powiedziała poważnie - Moim zdaniem powinnaś iść sprawdzić czy mówił rację
- Sama nie wiem... Jeśli to będzie prawda jeszcze bardziej się załamię
- Ale będziesz miała pewność że za 7 miesięcy nie będziesz wyglądać jak bańka i nie urodzisz
- Przekonała mnie pani - zaśmiałam się
- Nie mów na mnie pani, czuję sie wtedy staro
- Dobrze pro... Trice - uśmiechnęłam się
Kobieta wzięła mnie pod rękę i zaprowadziła do sali usg. Tam czekała jakaś brunetka, widać było że kolegowała się z Trice. Usiadłam na fotelu tak jak kazała, na moim brzuchu rozsmarowała jakąś zimną maź i zaczęła jeździć jakąś maszyną
- Proszę spojrzeć na ekran
Wykonałam polecenie, po chwili już wiedziałam, że...
___________________________________________________________________________
Okej, były 4 komentarze więc jest rozdział :)
Mam nadzieję że nie jest aż taki zły XD
5 komentarzy - next
DomiNika
Moje naxi ❤❤
OdpowiedzUsuńAle naty palła... mam nadzieje źe tak bd xD
Francia...
Superasny czekam.na wiecej
OdpowiedzUsuńMoje naxi ♥
OdpowiedzUsuńNaty wybacz temu debilowi 😂
Czyzby Fran jednak była w ciazy?!.
Mam nadzieję że tak c;
Czekam na next ♥
Hej kochanie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,że mnie nie było.
Ale czytałam, tylko nie komentowałam!
Kurdwa. Natka wybacz temu pajacowi w czapce.
Zapomiada się ciekawie z Franką...
Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Nuśka x.x
Hej
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za brak tam koma nie widziałam ;/
rozdział cudny ..
boze Fran ...
kiedy usmiecisz nam Marco ??????????????
a maxi słodki
Naty nazwała go naerzeczonym ;D
a niedługo mężęm będze ;D